ROKICKIE INSPIRACJE #ROKIETNICA CZ.1 WIEŚ KRZYSZKOWO
1.Wieś Krzyszkowo
Nazwa wsi pochodzi od nazwiska osadnika Krzyszek, sufiksem –owice, wtórnie -owo.
Obecna nazwa wsi pojawiła się po raz pierwszy w roku 1469. Wcześniej (i później) nazwa wsi była różna. Słowniki historyczno-geograficzne, skorowidze podają (w nawiasach rok wydania):
Krziscovicze (1388), Criszcoske (1396), Krziszconice (1404), Crziszkowo (1412), Krziskowo (1475), Cryszkowo, Krzischkowo (1510), Trzisskowo (1512), Krziszkowo (1580), Krzyszkowo (1883), Krzyszkowo (1921).
Fragment traktu przebiegającego obok Krzyszkowa
Wieś w wiekach przedhistorycznych zbudowana była na palach. We wschodniej
części osady było cmentarzysko prasłowiańskie, o czym świadczą wykopaliska, np.
urny z prochami przodków, siekierka kamienna z młodszej epoki kamiennej
znaleziona na polu gospodarza Jana Wierzbickiego, położonym przy drodze do
Rostworowa (fotografia siekierki znajduje się w teczce nr 2625 w Muzeum
Archeologicznym w Poznaniu, a oryginał – w Szkole Podstawowej w Rokietnicy).
Nadto znaleziono gliniany czerpak, zabawkę dziecięcą (grzechotka) i fragmenty
naczyń glinianych pochodzących z okresu kultury pomorskiej (część wykopalisk
znajduje się w Szkole Podstawowej w Rokietnicy).
Ważnym wydarzeniem historycznym, stanowiącym dowód na istnienie wsi,
rozgrywającym się w Krzyszkowie (po łac. Crisgova) było spotkanie księcia
Bolesława IV Kędzierzawego z cesarzem rzymskim (od 1155 r.) i zarazem królem
niemieckim (od 1152 r.) Fryderykiem I Barbarossa (Rudobrodym), który w sierpniu
1157 roku zorganizował wyprawę na Polskę w interesie Władysława II Wygnańca
(najstarszego syna króla Bolesława Krzywoustego). Tym razem Polacy (w
przeciwieństwie do roku 1146) nie bronili Odry i Niemcy, posiłkowani przez
czeskiego Władysława II i Albrechta Niedźwiedzia szybko doszli pod Poznań.
W dniu 30 sierpnia 1157 r. Bolesław IV Kędzierzawy złożył
cesarzowi hołd lenny, obiecał wstawić się na sejm Rzeszy dla rozstrzygnięcia
sprawy Władysława II (Wygnańca), zapłacić wysoki trybut i wyruszyć z cesarzem
jako lennik na wyprawę włoską. Dla zabezpieczenia umów książęta polscy oddali w
charakterze zakładnika swego najmłodszego brata Kazimierza Sprawiedliwego.
Warunki pokoju w Krzyszkowie jak i same rokowania były upokarzające, lecz za
cenę uznania części ziem polskich lennem Cesarstwa uzyskał Bolesław zgodę
Fryderyka na swe rządy w kraju. Bolesław IV nie wywiązał się z przyjętych na
siebie zobowiązań: nie stawił się przed cesarskim sądem, ani nie wysłał
posiłków na wyprawę włoską, a Kazimierzowi Sprawiedliwemu przyszło
spędzić na cesarskim dworze kolejne 6 lat. Sprawa Władysława Wygnańca została
wkrótce ostatecznie pogrzebana, gdy senior polskiej dynastii zmarł w maju 1159
r.
Krzyszkowo w wiekach XIII – XIV należało do szlacheckiej rodziny Krzyszkowskich.
Pola jej graniczyły ze szlacheckimi polami feudałów Rokickich z Rokietnicy i
Rostworowskich z Rostworowa. W 1396 roku gospodarzyła tu chorążyna Wincensja i
jej syn Mikołaj Krzyszkowski. W XV-XVI wieku Krzyszkowem władali Nałęczowie
posiadający wówczas Cerekwicę, Pamiątkowo i Napachanie. Z upływem lat
Krzyszkowo posiadała rodzina Malchiora Korytowskiego, która w 1796 roku
odsprzedała je rotmistrzowi Ignacemu Kołaczkowskiemu. Po kilkunastu latach
Krzyszkowo przeszło we władanie Józefy z Grudzińskich Kołaczkowskiej, żony
Ignacego Kołaczkowskiego. Od Józefy Kołaczkowskiej Krzyszkowo dzierżawił Maciej
Brzeski, który od 1820 roku stał się właścicielem tej wsi.
Po uwłaszczeniu i regulacji gruntów Krzyszkowskich, część ziem majątkowych
rozparcelowano i odsprzedano przybyszom z Niemiec, oraz nowo uwłaszczonym
chłopom miejscowym. Powstały wówczas gospodarstwa obszarowo, jak na tamtejsze
czasy, duże, bo miały od 16 do 20 ha.
Podczas regulacji gruntów w Krzyszkowie, w początkach 1820 roku, zaistniał między
dworem w Żydowie a chłopami w Krzyszkowie spór o wspólne pastwiska wiejskie
(serwituty). Spór trwał do 1848 roku. W okresie Wiosny Ludów sąd w Poznaniu
przyznał serwituty Krzyszkowianom. U schyłku XVIII wieku przy
drodze z Krzyszkowa do Mrowina mieszkało dwóch zagrodników wynajmujących się do
pracy w miejscowym folwarku. Przy domach mieli ule z pszczołami. Miód ich
„słodził” życie dziedziców Żydowa i okolicy. W środku wsi była karczma
żydowska. Opodal drogi do Rokietnicy stał wiatrak mielący ziarno na mąkę
okolicznym mieszkańcom, nie wyłączając Macieja Brzeskiego i jego następców.
Wiatrak ten w XX wieku należał do rodziny Wierzbińskich. Po II wojnie światowej
wiatrak nie konserwowany ulegał systematycznej dewastacji. Pozostałości po nim
zostały zlikwidowane w roku 1991.
Dom mieszkalny właścicieli wiatraka p.p.R.E. Wierzbińskich (obecnie własność p.p. Napierałów)
W II połowie wieku XIX w Krzyszkowie w 36 domach zamieszkiwało 305 osób. W
tej liczbie było: 33 Niemców, 286 Polaków i 4 Żydów. Mimo, że w tym czasie
istniała już w tej wsi szkoła, zarejestrowano 112 analfabetów.
W ostatnich latach zaborów, okresie międzywojennym i podczas okupacji
hitlerowskiej, właścicielami folwarku w Krzyszkowie byli Niemcy. Szczególnie
Niemiec Plagentz, przed II wojną światową, był wrogo usposobiony do Polaków.
Mieszkańcy Krzyszkowa byli zawsze dobrymi Polakami. Nie dali się zniemczyć
podczas 123 lat zaborów. Polskie tradycje narodowe, język i obyczaje
kultywowane były wśród miejscowego społeczeństwa z wielkim pietyzmem. Kilku
mieszkańców Krzyszkowa wstąpiło ochotniczo w szeregi powstańców wielkopolskich
w 1918 roku. Byli nimi: Jan Wierzbicki, Franciszek Nowaczyk, Jakub Baumann i
Władysław Palacz.
Szkoła w Krzyszkowie – Już w początkach XIX wieku była w
Krzyszkowie szkoła elementarna. Dokładnej daty jej powstania trudno dociec,
gdyż podczas II wojny światowej wszystkie jej dokumenty uległy zniszczeniu. Do
powstania szkoły w Krzyszkowie przyczynił się ówczesny właściciel folwarku
krzyszkowskiego Ignacy Kołaczkowski oraz miejscowe społeczeństwo. Historię o
niej przekazywano ustnie z pokolenia na pokolenia. Początkowo mieściła się w
budynku stojącym po przeciwnej stronie zabudowań folwarcznych. Budynek ten
jeszcze do dnia dzisiejszego istnieje (na skrzyżowaniu ulic Krótkiej i ulicy
Głównej) i służy za mieszkania prywatne. O jego starości i dawnym przeznaczeniu
świadczą mury i wewnętrzny układ ścian. Obecnie w tym budynku mieszkają p. Kuligowscy
oraz p. Urbańska.
Część budynku szkolnego z XIX wieku
Do szkoły w Krzyszkowie uczęszczały dzieci z Rokietnicy, Rostworowa, Żydowa
i miejscowe. Odległość od poszczególnych wsi nie przekraczała 3 km. W 1892 roku
pobudowano szkołę w Rokietnicy, ale tylko dla dzieci niemieckich z okolicy,
które odeszły wówczas ze szkoły w Krzyszkowie, do własnej, niemieckiej. Szkołę
niemiecką w Rokietnicy nazwano ewangelicką, a szkołę polską w Krzyszkowie –
katolicką.
W latach 1902-1904 zbudowano w Krzyszkowie nowy budynek szkolny, piętrowy, o
dwóch przestrzennych izbach lekcyjnych, jednym mieszkaniem nauczyciela na
parterze i jednym na piętrze. W 1911 roku dobudowano na parterze jeszcze jeden
pokój i kuchnię dla kierownika tej szkoły. Obok budynku szkolnego zbudowano
zaplecze gospodarcze dla nauczycieli, zewnętrzne urządzenia sanitarno –
higieniczne dla dzieci, a wszystko ogrodzono płotem z desek. Miejscowa gmina
przydzieliła działki ziemi dla nauczycieli. Stary budynek poszkolny Rada
Szkolna Miejscowa wraz z Radą Gminną sprzedały miejscowemu mieszkańcowi.
Uzyskane fundusze przeznaczono na nowy sprzęt i pomoce szkolne. Sprawy
materialne szkoły i wszystkie opłaty nauczycielom za pracę leżały w gestii
miejscowej gminy wiejskiej i Rady Szkolnej.
Budynek szkolny wybudowany w latach 1902-1904
W 1913 roku dzieci z Żydowa i Rostworowa odeszły do własnej, nowo zbudowanej
szkoły w Żydowie, a pozostały tu dzieci polskie i żydowskie z Rokietnicy oraz
miejscowe.
Po pierwszej wojnie światowej szkołę w Krzyszkowie złączono ze szkołą w
Rokietnicy pod jednym kierownictwem. Ten nowy twór nazwano: „Szkoła Powszechna
Krzyszkowo – Rokietnica”. Dysponowała ona trzema izbami lekcyjnymi. Dwie były w
Krzyszkowie, a jedna w Rokietnicy. Szkoła realizowała program 5 klas. Ostatnim
kierownikiem szkoły Krzyszkowo – Rokietnica w okresie międzywojennym był
nauczyciel Edward Koszyca, którego Niemcy w pierwszych dniach okupacji
aresztowali, jako niebezpiecznego dla III Rzeszy Niemieckiej – Polaka. Kilka
dni trzymano go na posterunku policji w Rokietnicy, a następnie wywieziono do
Poznania i tam zaginął o nim wszelki ślad. W latach pięćdziesiątych naszego
wieku, miejscowe społeczeństwo, dla upamiętnienia wychowawcy kilku pokoleń z
tutejszego środowiska, szosę – ulicę między Rokietnicą i Krzyszkowem nazwało
ulicą E. Koszycy.
W okresie okupacji hitlerowskiej dzieci szkolne rodzin polskich nie miały swojej szkoły. Budynek szkolny w Krzyszkowie przeznaczony był na magazyn części zamiennych do karabinów i innej broni ręcznej. W budynku szkolnym w Rokietnicy była szkoła dla dzieci niemieckich. Dzieciom polskim kazano uczęszczać do Szkoły Niemieckiej dla Dzieci Polskich w Napachaniu. Szkole w Napachaniu
nadano taką samą nazwę jaką miała podczas zaborów w XIX wieku i w pierwszych latach XX wieku.
Stodoła znajdująca się na przeciwko budynku szkolnego wybudowanego w latach 1902-1904
Stodoła znajdująca się na przeciwko budynku szkolnego wybudowanego w latach 1902-1904
W 1945 roku, kiedy jeszcze trwała II wojna światowa a Poznań był otoczony przez
wojska rosyjskie i polskie dążące do zdobycia Cytadeli w Poznaniu, już 13
lutego tego roku rozpoczęła swą pracę dydaktyczno-wychowawczą szkoła w
Krzyszkowie – Rokietnicy. Zgłosiło się do niej 146 uczniów z Rokietnicy,
Krzyszkowa i Bytkowa. Otworzono szkołę II stopnia z czynnymi 4 oddziałami, od 1
do 4, gdyż do klasy V nie było odpowiednich kandydatów. Była to pierwsza polska
szkoła w byłym powiecie poznańskim, która rozpoczęła pracę po pięciu i pół roku
okupacji hitlerowskiej. Na wiadomość o uruchomieniu szkoły w Krzyszkowie – Rokietnicy
zaczęła się masowo zgłaszać do niej młodzież do lat dwudziestu.
Kandydatów było dużo, nie tylko z Rokietnicy i Krzyszkowa, ale i z innych
okolicznych wsi, w których szkół jeszcze nie otwarto. Dla młodzieży powyżej lat
piętnastu uruchomiono kursy wieczorowe. Każdy chciał zdobyć minimum wiedzy
szkolnej i uzupełnić swe braki w nauce, spowodowane okupacją w latach
1939-1945.
Pierwszym po II wojnie światowej kierownikiem szkoły był Aleksander Nader, a
nauczycielami: Helena Nowakówna i Wanda Krystofiakówna. Kolejni jej kierownicy
to Edmund Suchomski, Franciszka Suchomska, Leon Gomułka i Józef Gmerek (ten
ostatni od 1951 do 1972 roku). W 1955 roku zawiązał się przy tutejszej szkole
Społeczny Komitet Budowy Szkoły w Rokietnicy. W dniu 31 grudnia 1962 roku nowy
budynek szkoły w Rokietnicy został przyjęty protokólarnie do użytku. Odtąd
dawna szkoła Krzyszkowo – Rokietnica pomieściła się w jednym budynku w
Rokietnicy. Będzie już tylko mowa o szkole w Rokietnicy. Natomiast
poszkolny budynek w Krzyszkowie przeznaczono na Klub Rolnika (obecnie Klub
Sołecki) i na mieszkania dla części nauczycieli rokietnickich.
Tablica upamiętniająca powstanie Szkoły Podstawowej w Krzyszkowie
CDN….